czwartek, 21 marca 2013

WALIJSKI CZOLG, URUGWAJSKA ARMATA CZY LATAJACY HOLENDER - czyli kto po tytul pilkarza roku w Premier League ?

Powoli zblizamy sie do konca sezonu w Premier League. Coz mozna powiedziec o tych rozgrywkach w tym roku - raczej nic nowego. Jak zwykle byla masa emocji, duza ilosc kontrowersji a takze "niespodzianki" ktore sa nieodlaczna czescia tej jakze wyrownanej ligii. Rzec by mozna - wszystko po staremu w kochanej EPL. Naturalna rzecza jest, ze z koncem sezonu zaczynaja wylaniac sie pewne osobowosci (pilkarskie badz tez trenerskie) ktore na mecie beda rywalizowac o miano tego najlepszego. Sprobowalem swoich sil i postanowilem wylonic tego najlepszego sposrod najjasniejszej trojki "brylujacej" po boiskach EPL w tym sezonie.

Na ostatnim schodku podium bez wiekszego wachania umieszczam Luisa Suareza. Dlaczego obecny krol strzelcow EPL przegrywa w sposob znaczacy rywalizacje z Bale'm i RVP ? Z dwoch wzgledow ktore beda u mnie decydujacym czynnikiem - ilosc punktow zdobytych dla swojego zespolu a takze procent strzelonych bramek do oddanych strzalow. Zacznijmy od tego pierwszego. Pod uwage zostaly wziete tylko te spotkania w ktorych bramka strzelona przez Luisa byla na wage "jakichkolwiek" punktow dla Liverpoolu (w nawasie ilosc goli w meczu oraz dodatkowe punkty dla The Reds) :

Lpool2-2City (1gol ; +1pkt)
Sund1-1Lpool (1gol ; +1pkt)
Norw2-5Lpool (3gole ; +2pkty)
Ever2-2Lpool (1gol ; +1pkt)
Lpool1-1Cast (1gol ; +1pkt)
Chels1-1Lpool (1gol ; +1pkt)
AFC2-2Lpool (1gol ; +1pkt)
Lpool3-2Spurs (1gol ; +2pkty)

Prosta suma daje wynik w postaci 10 punktow ktorych The Reds nie mieliby na koncie gdyby nie kunszt snajperski urugwajczyka. Okazuje sie, ze laczna suma bramek na wage punktow to rowniez 10 a wiec kazda z tych bramek warta byla 1 punkt. Procentowo do calosci zdobytych goli przez Suareza w biezacych rozgrywkach (22) daje nam to ok. 45.45% waznosci jego goli dla ukladu w tabeli. Druga ze statystyk to ilosc strzalow na bramke w tym sezonie (za ESPN) a tych urugwajczyk ma az 160 - przy 22 zdobytych golach daje nam to (22/160*100) skutecznosc na poziomie 13.75%. Jak sie dalej okaze sa to niezle, ale za slabe statystyki zeby wskoczyc wyzej niz miejsce na ktorym Suarez jest - zdecydowane 3 miejsce na podium.

Jesli chodzi o tzw. pozycje runner-up to tutaj byl najwiekszy problem ale niestety - statystyki (choc nie wszystko mowiace) to dzis podstawa sukcesu a w tych walijczyk Gareth Bale nie wyprzedza holendra i laduje na 2gim miejscu. Oczywiscie jego wklad w styl i gre Kogutow jest nieoceniony ale niestety to nie wszystko - w futbolu licza sie przede wszystkim bramki i punkty. Wykaz wszystkich spotkan w ktorych Bale mial swoj udzial w dorobku punktowym dla Kogutow jest nastepujacy :

UTD2-3Spurs (1gol ; +2pkty)
Soton1-2Spurs (1gol ; +2pkty)
Spurs2-1Lpool (1gol ; +2pkty)
Norw1-1Spurs (1gol ; +1pkt)
WBA0-1Spurs (1gol ; +2pkty)
Spurs2-1Castle (2gole ; +3pkty)
WHU2-3Spurs (2gole ; +3pkty)
Spurs2-1AFC (1gol ; +2pkty)

Gdyby nie obecnosc walijczyka na boisku Koguty bylyby skromniejsze o 17 puntkow co jest duza iloscia. Okazuje sie, ze Bale ustrzelil rowniez 10 goli (tak jak Suarez) ale ich waga byla o wiele wieksza - kazdy gol wart jest srednio 1.7 punkta. Bale strzelil w tym sezonie jak dotad 16 bramek co daje wysoki procent (10/16*100) 62.5% waznosci bramek dla ukladu w tabeli a oprocz tego przy 126 strzalach na bramke daje to skutecznosc na poziomie (16/126*100) 12.69% co jak na ofensywnego pomocnika jest calkiem dobrym wynikiem.

Od dawna mowi sie glosno o zainteresowaniu mlodym walijskim skrzydlowym takich firm i marek jak chociazby Real Madryt. Nie ma w tym absolutnie nic dziwnego - ten 23-letni pilkarz to przyszlosc swiatowego futbolu a trzeba spojrzec prawdzie w oczy, ze jego talent w Kogutach juz sie nie rozwinie bo ta ekipa jest po prostu dla niego juz za slaba...

I zwyciesca naszego plebiscytu - latajacy holender Robin Van Persie. Trzeba przyznac, ze ma szkocki manager Ferguson nosa do napastnikow pochodzacych z kraju tulipanów i wiatraków. Niegdys spustoszenie i strach sial Van Nistelrooy a teraz popularny RVP "robi robote" dla Czerwonych Diablow. Druzyna z Manchesteru stracilaby naprawde wiele punktow gdyby odjac wazne bramki ktore strzelal dla nich holender :

UTD3-2Ful (1gol ; +2pkty)
Soton2-3UTD (3gole ; +3pkty)
Lpool1-2UTD (1gol ; +2pkty)
Chel2-3UTD (1gol ; +2pkty)
UTD2-1AFC (1gol ; +2pkty)
UTD1-0WHU (1gol ; +2pkty)
Read3-4UTD (1gol ; +2pkty)
City2-3UTD (1gol ; +2pkty)
UTD4-3Cast (1gol ; +2pkty)
UTD2-1Lpool (1gol ; +2pkty)
Spurs1-1UTD (1gol ; +1pkt)

Laczna ilosc 22 punktow jest najwieksza z posrod calej trojki. W tym czasie Latajacy Holender umieszczal pilke w siatce rywala az 13 razy co daje niemal identyczny wynik jaki uzyskal Gareth Bale - kazda wazna bramka holendra dawala 1.69 punkta dla Red Devils. Przy lacznie jak dotad zdobytych 19 bramkach te bardzo istotne 13 daja az 68.42 % waznosci dla sytuacji w tabeli EPL. Najlepiej jednak wypada u RVP statystyka ilosci bramek do oddanych strzalow - przy 103 strzalach na bramke 19 goli daje skutecznosc na poziomie 18.45% co rozklada jego rywali na lopatki (prawie co 5 strzal oddany przez RVP zamienial sie na bramke). Okazuje sie, ze zwyciesca mogl byc tylko jeden, bo napastnik United wygrywa pod kazdym katem rywalizacje ze swoimi poprzednikami.

Jedyne do czego moznaby sie przyczepic odnosnie RVP to fakt, ze gra on w o wiele lepszym zespole niz wymieniona 3-jka. Bez porownania odpowiedzialnosc jaka spoczywa na barkach Suareza czy Bale'a jest o wiele wieksza niz w przypadku RVP gdyz ma on do pomocy chociazby swietnego Wazze czy tak doswiadczonych graczy jak Giggs czy Scholes. To sprawia, ze napewno latwiej gra sie holendrowi wiedzac, ze oczy wszystkich skupione sa nie tylko na nim, ale tez na Rooney'u. Z drugiej strony RVP byl bohaterem letniego okienka transferowego na linii Arsenal-Man United i mozna sie bylo spodziewac wszystkiego po jego 1 sezonie w nowych barwach - zaskoczyl jednak wszystkich swoim zaangazowaniem, oddaniem, walka i ambicja. Nalezy rowniez miec na uwadze, ze holender ma 29 lat przy 26 Suareza i 23 Bale'a i dlatego bez dwoch zdan wygrywa u mnie plebiscyt na gracza roku w EPL.

Interesujace jest natomiast podejscie do tej sprawy bukmacherow, ktorzy wyceniaja ta trojke w nastepujacy sposob (kursy za PaddyPower) :

Gareth Bale 1.44
RVP 4.0
Luis Suarez 6.5

Pytania sa dwa - dlaczego walijczyk i dlaczego tak nisko wyceniany ? Lista ktora powyzej zrobilem i w ktorej wygral RVP jest w miare obiektywna (opiera sie w glownej mierze na statystykach a te sa liczbami, nie podlegaja uczuciom ani sentymentom). Oczywiste jest, ze wygrac moze Gareth i ze wcale nie zostanie wyloniony w drodze obiektywnego glosowania - wkoncu wsrod jury moga byc osoby po proste lubiacego Bale'a i tyle, proste. Dziwi mnie rowniez niski kurs na faworyta ktory w moim odczuciu powinien byc w okolicach 1.80-1.90. Wplyw Bale'a na gre Kogutow jest olbrzymi to fakt ale w tym wypadku chyba przeceniony...

I na koniec do przemyslenia - co takiego moze dac Spurs zwyciestwo Bale'a w tym plebiscycie ? I dlaczego od jakiegos czasu gra Kogutow jest ukladana pod Bale'a (az 126 strzalow na bramke skrzydlowego pomocnika ?! Lennon przy 28 meczach ma ich 26 ; Dempsey jako ofensywny pomocnik w 22 spotkaniach uzbieral 48 strzalow) ? Wszystko wyglada bardzo prosto jak sie dokladnie pomysli - chodzi zapewne o to zeby wywindowac maksymalnie w gore cene za walijczyka. Perspektywiczny, mlody i nieziemsko utalentowany ofensywny skrzydlowy, przyszly (calkiem mozliwe) zdobywca "Premier League PFA Player of the Year" z (jak dotad) 16 bramkami na koncie w Premier League - cena za takiego pilkarza musi byc wieksza niz w normalnych warunkach i okolicznosciach.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz