piątek, 11 stycznia 2013

22.kolejka 2012/2013 cz.3

Man United - Liverpool typ : 2 dnb @ 3.25 3/10 Ladbrokes

Wszedzie kursy spadaja na gosci a tylko Ladbrokes o dziwo podniosl. To ze Liverpool ma slabe sezony widac jak na dloni - Diably natomiast wrecz przeciwnie ciagle mocni i w samiuskim czubie tabeli nieprzerwanie od sezonow.

Kazdy wie, ze to jest swieta wojna na wyspach i nie ma sensu przywolywac przeszlosci - to sa mecze ktore pisza przyszlosc angielskiej pilki wiec kazdy nastepny moze byc zupelnie inny niz poprzedni. Dla mnie kluczowe jest jedno nazwisko w kontekscie tego meczu - Wayne Rooney. Brak tego ogniwa w szeregach United powoduje, ze Diably wychodza bez wojownika ktory w tych spotkaniach jest niezbedny. Ostatnie mecze wygrywala nie ta druzyna ktora grala lepiej czy byla lepiej zorganizowana ale ta ktora wiecej walczyla - kto wiecej gryzl i jadl trawy, ten wygrywal spotkania. Oczywiscie nie obylo sie tez bez szczescia ale to jak wiemy sprzyja albo lepszym albo tym ktorzy bardziej chca. Nie widze w szeregach United innego Diabla ktory wzialby na siebie odpowiedzialnosc za tyranie przez pelne 90minut w tym meczu - nawet jesli w podstawie mialby wyjsc Paul Scholes to absolutnie anglik nie wezmie tego meczu na swoje barki.

Zupelnie inaczej wyglada to w ekipie Liverpoolu gdzie Rodgers do dyspozycji bedzie posiadal generala The Reds Steven'a Gerrard'a a takze wkrecajacego sie w wojne liverpoolowsko-manchesterowska Luis'a Suarez'a. To sa 2 karty przetargowe na ktore Ferguson moglby odpowiedziec jednym Wazza, gdyby mial go do dyspozycji. To fakt, ze Gerrard nie jest juz tym samym dyrygentem i dowodzacym co kiedys, ale jego doswiadczenie wlasnie w takich meczach jest wazniejsze niz obecna forma. Zwyklym spokojem i chlodna glowa moze zmienic wyglad gry The Reds w ciagu paru chwil i na to przede wszystkim licze - ze Gerrard wprowadzi spokoj w srodku pola a urugwajska armata zamieszanie i poploch w co by nie mowic, dziurawej ofensywie United.

Mecz na styku, zapominamy o obecnej formie obu ekip bo ten mecz wyzwala w glowach kazdego z 22 zawodnikow ktorzy wyjda na plac gry zupelnie inna motywacje. Kurs na United pod nieobecnosc Rooney'a jest bardzo niski wiec w tej wojnie stawiamy na przyjezdnych.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz