niedziela, 16 września 2012

4.kolejka 2012/2013 cz.4

Reading - Tottenham typ : Reading 1 dnb @ 3.00 1/10 V.Chandler

Co w moim odczuciu grozi Kogutom w tym sezonie ? Przede wszystko miernosc... Juz samo zatrudnienie AVB wywolalo u mnie usmiech na twarzy bo facet jest po prostu slabym managerem. Jedyne co na plus u niego to fakt, ze nie stara sie kopiowac swojego poprzednika (tak jak probowal byc "second Mou" w The Blues). Przypomnijmy sobie co sie dzialo w Chelsea kiedy to w 2/3 sezonu polecial ze stolka po fatalnych wynikach The Blues (kolejno remisy wyjazdowe z Norwich 0-0, Swansea 1-1 oraz porazki z Evertonem 2-0 i WBA 1-0). Ile w tym bylo sportowych niuansow, a ile "dopomogli" sami pilkarze (otwarta sprawa byl konflikt pomiedzy AVB a Lampsem i reszta starej gwardii) tego nie wiem. Wrocmy do tu i teraz - portugalczyk jest w Spurs i co ? Tym razem czystka mu sie udaje - Modric i RVDV zegnaja sie z klubem. Czyli na dobra sprawe klub pozbawia sie mozgu operacyjnego oraz silnika napedowego w postaci tych dwoch panow. Kogo AVB sciaga natomiast w zamian ? Dempsey (17 goli w zeszlym sezonie) oraz Dembele (2 bramki) nie zmieniaja miasta tylko barwy klubowe oraz dolacza Sigurdsson a Adebayor zostaje na stale i to by w sumie bylo na tyle. Mowi sie wszem i wobec, ze Koguty sie wzmocnily na ten sezon - powaznie ? Adebayor juz rok temu strzelal bramki dla nich takze tego nie mozemy traktowac w kategorii wzmocnienia a po prostu ustabilizowania ekipy. Dempsey "robil swietna robote" w Fulham i tego mu odmowic nie mozna tylko tak po cichu w glowie zadaje sobie pytanie czy pilkarz ktory ma juz 29lat i ostatnie 6 sezonow spedzil w ujmijmy to "mocnym sredniaku" jest w stanie wskoczyc na wyzszy poziom ? Pod nieobecnosc Modrica i RVDV sposob i styl gry Kogutow bedzie w duzej mierze zalezal od amerykanina i mam duze obawy, ze nie dostosuje sie on do poziomu swoich poprzednikow a co za tym idzie jakosc gry Spurs obnizy swoje loty. Jesli chodzi o Dembele i Sigurdssona to mam przeczucie, ze Ci pilkarze nie wniosa niczego nowego do druzyny AVB.

Zbierzmy to wszystko do kupy - w miejsce managera (Redknappa) ktory cieszyl sie duza popularnoscia i szacunkiem wsrod dzialaczy, kibicow i samych pilkarzy przychodzi trener ktorego reputacja juz zostala nadszarpnieta i to mocno w poprzednim klubie. Decyduje sie sprzedac Modrica i RVDV a wiec ulubiencow kibicow i bardzo wartosciowe i wazne ogniwa w ukladance Kogutow. W ich miejsce sciaga dobrego Dempsey'a oraz watpliwe i niewiadome w postaci Dembele i Sigurdssona. W moim odczuciu duze bledy w zarzadzaniu zostaly poczynione w ekipie Spurs...

Pierwsze mecze dowodza tego niezmiernie - oprocz zacietego pojedynku ze Srokami (1-2) na Sports Direct, przydarzaja sie Kogutom juz 2 falstarty na WHL. O ile pojedynek z WBA (1-1) byl dosyc nieszczesliwy i gospodarze stracili bramke w koncowce (trzeba jednak zaznaczyc, ze po wlasnej inicjatywie bo tak gleboko sie nie cofa na rywala, ktory nie ma nic do stracenia) o tyle kolejna potyczka z Norwich (rowniez 1-1) to juz obnazenie momentami sporej bezradnosci gospodarzy. Goscie tego spotkania zainkasowali 1pkt a mogli i cala pule, gdyz byli druzyna lepsza w tym spotkaniu a Koguty gubily sie w defensywie niemilosiernie.

Teraz juz dzisiejszy mecz - beniaminek z Reading rozegral dotychczas tylko 2 mecze i zlego slowa powiedziec o nich nie mozna. Inauguracja na wlasnym obiekcie przeciwko przede wszystkim topornej i skrzetnie przemyslanej jak zwykle taktycznie ekipie Stoke dala koncowy remis 1-1. Wyjazd na Stamford Bridge mial byc 1 lekcja jaka dostanie beniaminek a tymczasem mielismy swietne widowisko ukraszone mnostwem bramek i walka do samego konca. The Blues mieli momentale rozprezenia - co doprowadzilo zreszta do prowadzenia gosci 2-1 - ale szybki kubel zimnej wody na glowy pilkarzy RdM i wrocili do gry.

Kursy na przyjezdnych jeszcze wczoraj byly o wiele wyzsze a dzis dostaniemy nawet 1,90 na druzyne AVB. Bardzo slabo biorac pod uwage co dotychczas prezentuja Koguty. W Reading na stolku managerskim zadnej zmiany nie bylo (Brian McDermott prowadzi The Royals od 2009 roku) takze zamieszania taktyczno-personalnego raczej beniaminek nie uswiadczyl. Zespol jest poukladany, cel po wejsciu do Premier League jest oczywisty - utrzymac sie a potem wzmacniac w kolejnym sezonie. Swiezaki w EPL od zawsze sa bardzo niewygodnym rywalem gdyz najwiecej sil zostawiaja wlasnie na mecze ze "znanymi markami" i to przede wszystkim przed wlasna publika. Dla kogo to robia ? Oczywiscie dla kibicow i dla podbicia swojej marki w srodowisku futbolowo-kibicowskim. Trzymamy kciuki za The Royals ktorzy podejmuja strasznie "zamieszany" wewnetrznymi zmianami zespol ze stolicy !

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz